21.4.11

Recenzja: John Flanagan – Ruiny Gorlanu


John Flanagan – Ruiny Gorlanu
Seria: Zwiadowcy
Wydawnictwo i data: Jaguar 2009
Ocena:    * * * 

Opis wydawnictwa:

Bohaterem książki jest piętnastoletni sierota, Will, wychowanek sierocińca. Jego ojciec poniósł bohaterską śmierć w trakcie ostatniego starcia ze złym baronem Morgarathem. Syn chciałby kontynuować tradycję. Może niekoniecznie dać się zabić, ale zostać rycerzem… Honor! Chwała! Odwaga!
Problem w tym, że do Szkoły Wojowników nie przyjmują mikrego wzrostu chucherek, które regularnie zbierają cięgi od rówieśników. A Will, cóż, nie dość, że niski, jest na dodatek chudy. Za to szybko ucieka.
Już wydaje się, że młodzieńcowi przypadnie mało atrakcyjna rola pańszczyźnianego chłopa, gdy nagle na scenie pojawia się tajemniczy Hart – zwiadowca. I on jeden spośród wszystkich mistrzów różnych szkół przyjmie Willa na ucznia. Zgryźliwy, humorzasty i wymagający, da chłopakowi popalić, ale… Wszystko jest lepsze od wiejskiego mozołu?

Recenzja:

Dużo się naczytałam na temat tej serii i głównie były to pochlebne opinie, dlatego chyba nie zdziwi nikogo, że w końcu przeczytałam pierwszą z książek.  Ucieszyło mnie, że jest to pozycja adresowana przede wszystkim dla młodzieży oraz , że wg. opisu z okładki wyróżnia się na tle innych fantasy. Właśnie na coś takiego miałam ochotę… Czy jednak Zwiadowcy sprostali moim wymaganiom?

Początek bardzo mi się podobał. Głównego bohatera poznajemy w najważniejszym dniu jego życia – ma zostać wybrany  przez któregoś z Mistrzów Sztuk i przygotowany do pełnienia pewnych funkcji w królestwie. Marzeniem Willa było zostać rycerzem i podejrzewałam, iż mimo braku  predyspozycji fizycznych, które zostały aż nader wyeksponowane, zostanie  przyjęty do szkoły rycerskiej (w końcu to główny bohater!). Tak się jednak nie stało. Chłopak trafił pod opiekę Halta – zwiadowcy. Poznajemy sztukę ukrywania się, strzelania z łuku… Dowiadujemy się kim są zwiadowcy i co tak właściwie robią, zaznajamiamy się z ich obyczajami i… zaczynamy wciągać się w historię. W kilku słowach - zapowiadało się świetnie!

Rozwinięcie było jednak rozczarowujące. Jak sama nazwa wskazuje, powinno poszerzać to, co wiemy już z początku, a tutaj miałam wrażenie, jakbym ciągle czytała to samo. Akcja stała w miejscu i miałam ochotę odłożyć tą książkę na bok i zapomnieć.  Nie chodzi o to, że było nudno,  bo tego nie mogę  zarzucić tej powieści, jednak ciągle czytaliśmy o strzelaniu  łuku, kryciu się i prześladowaniu pewnego rycerza. Po prostu brakowało mi ‘czarnego charakteru’, dreszczyku i niepewności narastającej wraz z kolejnymi stronami…  Wszystko to pojawia się na kilkunastu ostatnich stronach rozwinięcia, które zdecydowanie mi się podobały.  Nie mogłam się oderwać, a po mojej głowie ciągle chodziła jedna myśl: „Czy im się uda? Czy wyjdą z tego cali?” Odpowiedzi wam nie zdradzę… 

No i dochodzimy do zakończenia… szczęśliwego. Rozwiązało wiele pytań, rodzących się w myślach czytelnika, zaskakując go. Epilog był niesamowity i zdecydowanie zachęcił mnie do przeczytania kolejnych pozycji tej serii.

Chciałabym jeszcze napisać kilka słów o głównym bohaterze – Willu. Zdecydowanie nie jest on postacią szablonową. Flanagan uniknął apoteozy, kreując go na ‘zwykłego nastolatka’, który odczuwa lęk, niepewność, nie jest najlepszym zwiadowcą w historii itd… Polubiłam go tym bardziej, że w momencie zagrożenia czuł strach, którego nie wstydził się później. W wielu dziełach spotykamy się z heroizmem głównych bohaterów, którzy zawsze wychodzą cało z każdego niebezpieczeństwa i nie cofną się przed niczym, żeby uratować [przyjaciela, wioskę, ludzi, królestwo].  Tutaj tak nie było i chwała za to.
Podsumowując, polecam książkę młodzieży, choć możliwe, że spodoba się również osobą dorosłym. Przestrzegam przed literówkami i błędami, których jest całkiem dużo w tym wydaniu oraz  z niecierpliwością czekam na człowieka, który stworzy z tej pozycji dobry film :)

Ocena: 8,2/10

19 komentarzy:

  1. może gdyby nie była to seria to bym sięgnęła.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś nie ciągnie mnie do tej serii...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie raz widziałam ją w bibliotece, ale jakos nie skusiłam się. Chyba jednak muszę ją przeczytać bo po Twojej recenzji przekonałam się, ze musi byc fajna ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam ją w bibliotece, ale jakoś nie mogę się do niej przemóc. Może w końcu wypożyczę? Czas pokaże...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja, chociaż już do młodzieży nie należę, mam chrapkę na tę serię od dłuższego czasu. Jak dostanę od męża zielone światło, myślę, że w końcu się w nią zaopatrzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam dwóch przyjaciół, choć już nie młodzież, którzy z pewnością rzuciliby się na tę serię:). Święta blisko, więc jako dobra przyjaciółka chyba sprawię im po pierwszym tomie:D
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  7. wiele już słyszałam o tej serii, ale jakoś do mnie ona nie przemawia. ogólnie z fantasy to u mnie ciężko.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dałam się porwać twórczości pana Flanagana i jestem jego wielką fanką:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Znowu seria! ;) No nie wiem. Wydaje się ciekawa, ale nie jestem pewna ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Słyszałam o tej serii, ale ciągle nie mogę się przemóc co do niej. Może kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
  11. Chętnie kiedyś zapoznam się ze "Zwiadowcami" ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zachęcająca recenzja, więc poszukam gdzieś tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Już od dawna zamierzam zabrać się za tą serię :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię książki o podłożach historycznych. ;) Cóz, może kiedyś. ^^

    [okiem-recenzenta.blog.onet.pl]

    OdpowiedzUsuń
  15. Choć wydaje się być ciekawa, na razie nie ;P

    OdpowiedzUsuń
  16. Raczej podziękuję. Wiele słyszałam o tej serii, ale jakoś nie mam na nią ochoty :).
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Marzę o tym, aby posiadać w swojej biblioteczce wszystkie tomy "Zwiadowców". Nie czytałam jeszcze żadnej książki z tej serii, ale jestem pewna, że przypadną mi one do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Muszę w końcu zabrać się za tych Zwiadowców! Tyle dobrego o niej słyszałam i jeszcze teraz twoja recenzja. Koniecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam plan na wakacje przeczytać całą serię, bo słyszę same zachwyty nad nią! Po pierwszej części mam podobne wrażenia, ale mam nadzieję, że z każdą kolejną będzie coraz lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń

Hej!
Dziękuję za każdy komentarz, jednak wierzę, że macie więcej do powiedzenia niż tylko "przeczytam / to nie dla mnie/ super recenzja". Chętnie poznam waszą rozbudowaną opinię na temat książki :D